Temat pizzy bierzemy na poważnie, bo czy istnieje we Wrocławiu ktoś, kto kategorycznie odmówi zjedzenia choć kawałeczka gorącej pizzy?! Obojętnie czy jesteś fanem tej na cieniutkim, chrupiącym cieście, czy wybierasz tę ociekającą tłuszczem z podwójnego sera, dobrze trafiłeś! Chociaż miejscówki z pizzą mamy w naszym mieście niemal na każdym rogu, to znalezienie tych z naprawdę pyszną może nie być takie proste. Spieszymy więc z pomocą i podrzucamy Wam mapę, która pomoże odnaleźć drogę do wymarzonego placka!
W menu Ognia znajdziecie dziewiętnaście rodzajów pizzy. Ciasto zawsze przygotowane z włoskiej mąki typu 00 i dojrzewane przez 24h. Podawane ze składnikami, które w większości przyjeżdżają ze słonecznej Italii – słodkie pomidory San Marzano D.O.P., kremowa mozzarella, ostre salami, czy szynka parmeńska i oliwy. Zdecydowanie stawia się tu na jakość, a nie na ilość dodatków. Ciasto jest cienkie, o puszystych brzegach, przybiera nieregularne kształty i z pieca wychodzi po około 90. sekundach, obsypane czarnymi piegami powstającymi pod wpływem temperatury ok. 450. stopni. UWAGA! Możecie wymienić mozzarellę na wegański ser!
Happy Little Truck to wrocławski foodtruck, serwujący pizzę prosto z szamotowego pieca typu neapolitańskiego, opalanego drewnem. W mobilnej pizzerii powstaje prawdziwa włoska pizza na cienkim cieście na zakwasie (ciasto naturalnie dojrzewa przez 48h). W menu znajdują się również pizze wegetariańskie. Dzięki połączeniu z pubem Marynka Piwo i Aperitivo, w tygodniu działają jako lokal stacjonarny.
Drugie dziecko znanego i lubianego Happy Little Truck. Przytulny, przestronny lokal na Placu Teatralnym z najpopularniejszym neonem "pizza" w mieście. Spotkacie tutaj pizzę z cieniutkim, fermentowanym ciastem, wypiekanym przez kilkadziesiąt sekund w szamotowym piecu opalanym drewnem. Na wierzchu włoskie dodatki w przemyślanych i zbalansowanych kompozycjach. na przykład: jabłuszka kaparowe, pomidory, czosnek, mozzarella, klasyczna kombinacja dojrzewająca szynka, rukola, pomidory i mozzarella. Do pizzy wina, kilka rodzai piw, herbata z Czajowni i kawa Z Czarnego Deszczu.
To właśnie w tym miejscu rozpoczęła się we Wrocławiu trwająca do dzisiaj moda na pizzę w tylu neapolitańskim. Pyszne placki, wzbogacone oryginalnymi, włoskimi składnikami, wypiekane są w prawdziwym, opalanym drewnem piecu. Jakość i smak czuć w każdym kęsie!
Pierwsza mobilna i w pełni wegetariańska pizzeria w food trucku. Więcej! Można tu zjeść również wegańską pizzę, w której nie zabraknie sera i dodać do tego porcję sejtana, tofu, czy tempehu. Wszystko na niskim, ale puchatym, lekko przaśnym cieście. Oczywiście nie zapomina się tutaj o dużej ilości warzywnych dodatków, więc jeśli te na pizzy lubicie najbardziej, to jest adres dla Was!
Na Ołtaszynie też znajdziemy pizzę z prawdziwego zdarzenia. Pepe to typowy lokal wyznające tzw. filozofię produktu. Nie ma tutaj miejsca na wyrób seropodobny czy kiełbasę ala salami. Jest za to pizza spianata picante z serem tallegio i oryginalną kalabryjska wędliną właśnie. Opcji do wyboru jest tyle, że wypad z paczką znajomych zakończy się wielką ucztą i dzieleniem się kawałkami z serami, długo dojrzewającymi wędlinami, owocami morza, czy jarzynami. Buon appetito!
Czy Citroen typu H z lat ’70 i pizza to dobre połączenie? Wychodzi na to, że świetne. Pizzamobile podbiła już niejedno wrocławskiej podniebienie i nie zwalnia tempa. W piecu opalanym drewnem do temperatury sięgającej ponad 400 stopni powstaje pizza w dwudziestu odsłonach. Jedna z najlepszych możliwości w opcji z dostawą w tym mieście.
Powiększona niedawno przestrzeń (teraz spokojnie pomieścicie się z grupą przyjaciół), w którym wypieka się pizzę według przepisu światowego mistrza w tym fachu - Luciano Passeri. Wyluzowani pizzaiolo, odbyli staż u wspomnianego pizzowego guru i teraz głoszą dobrą nowinę włoskiego ciasta przy Krupniczej. Jedynie słuszny placek z włoskiej mąki, dojrzewające przez 24h, włoskie sery, wędliny, warzywa i zioła. Znajdziecie tu wiele produktów oznaczonych certyfikatem D.O.P. - czyli oryginalnych włoskich, wytworzonych zgodnie określonymi recepturami.
To miejsce powinno nazywać się Si - pizzeria nocna, ponieważ umiejscowione zostało między ciągiem lokali pod Nasypem, gdzie aktywność zdecydowanie wzrasta po zachodzie słońca. Ciasto jest nieco grubsze niż w oryginalnej naoplitanie i zdaje się, że również dojrzewające nieco krócej. Idealnie łączy się z piwem, o które na Bogusławskiego łatwiej niż o wodę. Od niedawna lokal dysponuje dwoma lokalami (i dwoma piecami!), więc przy dużym obłożeniu nie odbijecie się od drzwi. A nawet jak wieczorem przyjdzie Wam czekać na wolny stolik to z powodzeniem możecie zamówić piwko i poczekać przed lokalem.