Głód napada czasem w najmniej oczekiwanych momentach i niezbyt dogodnych lokalizacjach. Co zrobić, jeśli zacznie dokazywać w miejscu, które niekoniecznie kojarzy się z wysokich lotów gastronomią, jak np. Dworzec Centralny? Drodzy Podróżni, jeśli chcecie uniknąć poukrywanych w dworcowych podziemiach kebabów i garmażerek oraz strefy fast foodowej Złotych Tarasów, koniecznie zajrzyjcie do naszych podpowiedzi! Sprawdźcie, co wartego uwagi znajdziecie na samym dworcu i w jego najbliższych okolicach!
Pociąg osobowy ze stacji Warszawa Centralna do stacji Kraków Główny odjedzie za 30 minut.
Green Café Nero, Dworzec Centralny, hala główna i Poziom -1 przy wejściu do Złotych Tarasów i zejściu na peron 4
Jeśli czas nagli i wystarczy go jedynie na wybranie błyskawicznej przekąski spośród gotowych propozycji i nalanie w oka mgnieniu kubka kawy, lećcie śmiało do jednego z dwóch dworcowych punktów tej lubianej w Warszawie sieciówki. Smacznie skomponowane kanapki, zawsze świeże pieczywo, dobrze zaparzone kawy, zachęcające tarty, ciasta i ciastka pomogą przetrwać podróż.
Paul, Dworzec Centralny, hala główna
Śniadanie, sałatka, a może słodka przekąska? Francuz Paul ma wszystko, co niezbędne, aby wyprawić podróżnych w świat bez obaw o głodowy skręt kiszek. Uprzejmie i sprawnie zapakuje zamówione jedzenie, abyśmy na spokojnie mogli zjeść je i w pociągu. My zazwyczaj chwytamy pyszne, naładowane francuskimi serami i wędlinami kanapki, makaroniki, croissanty i tarty.
Cukiernia Pawłowicz, poziom -1, okolice zejścia na peron 4 (od strony ul. Emilii Plater)
Jeśli przed podróżą chwyci chętka na świeże pączki lub drożdżówki, słynna na całą Warszawę cukiernia z Chmielnej wypatruje pędzących na pociąg łakomczuchów w pełnej gotowości. Z tym słodkim pakunkiem nawet najdalsza podróż wydaje się bardziej znośna!
Pociąg osobowy ze stacji Warszawa Centralna do stacji Sopot odjedzie za 1 godzinę.
Piekarnia Aromat, ul. Sienna 39
Krótki spacer na położoną nieopodal dworca Sienną, wystarczy akurat na rozprostowanie strudzonych podróżą kości. W aromacie, oprócz niewątpliwie kuszących zapachów świeżych wypieków, czeka solidne śniadanie z jajecznicą w roli głównej, parzona alternatywnie kawa, wielkie kanapki, wytrawne quiche, a także moc pysznych słodkości, np. makaroników, croissantów, eklerów…
Vapiano, Al. Jerozolimskie 63
Rzut beretem od dworca można zafundować sobie błyskawiczną, włoską ucztę. Wszystkie dania zamawia się u kucharza na stacji przeznaczonej konkretnej pozycji z menu, dzięki czemu możemy obserwować jak powstaje np. nasza pasta i samodzielnie dopasować do niej rodzaj składników czy przypraw. Poza makaronami znajdziecie tu również pizze, sałatki, zupy i desery.
Hard Rock Café, ul. Złota 59
Zaledwie 3 minutowy spacer dzieli dworzec od warszawskiego przybytku kultowej na świecie Hard Rock Cafe. W rockowym, wypełnionym pamiątkami po gwiazdach muzyki wnętrzu posilić się można klasykami amerykańskich dinerów, a więc burgerami, żeberkami barbecue, kanapkami z szarpaną wieprzowiną, ciężkimi od składników sałatkami czy tortillami.
Mleczarnia Jerozolimska, ul. Emilii Plater 47
Formuła ulubionego baru mlecznego w nieco odświeżonej odsłonie. Przyjazne ceny, sprawna obsługa, spory wybór klasycznie polskich dań, w tym ulubionych pierogów, leniwych, naleśników, schabowych, mielonych czy gołąbków. Uczciwa cena za uczciwej wielkości porcję. Na plus współpraca z polskimi rolnikami, brak sztucznych wzmacniaczy smaku i codziennie nowe dania dnia.
Pociąg osobowy ze stacji Warszawa Centralna do stacji Wrocław Główny odjedzie za 1 godzinę i 30 minut.
Izumi Sushi Izakaya, Al. Jerozolimskie 61/63
W czasie lunchu pewnie zmieścicie się z zestawem pysznego sushi lub wypełnionym różnościami lunch boxem i w godzinę. Izakaya oznacza japoński przybytek alkoholowej rozkoszy, w którym przy okazji wychylania kolejnych kieliszków, można się również porządnie najeść. A więc jeśli czeka was długa droga, warto wpaść tu na mały relaks, rozluźnić się drinkiem i talerzem smakołyków.
10 minut spaceru, urozmaiconego przedzieraniem się przez poddworcowe labirynty, dzieli głodnych od dwóch, kolejnych miejsc ze sprawdzonym, orientalnym jedzeniem. Brzmi skomplikowanie, ale jeśli będziecie śledzić rozlokowane gęsto w przejściach tabliczki kierunkowe, na pewno uda się wam dotrzeć!
Parnik, ul. Chmielna 98
Chińskie pierożki o papierowo cienkim cieście, gotowane na parze w bambusowym koszyczku. Do wyboru mnóstwo kuszących nadzień, także odpowiednich dla wegetarian. Zresztą nawet bezglutenowcy znajdą tu coś na ząb. Warto zainwestować w świetne przystawki w postaci kimchi lub selera z orzeszkami ziemnymi.
Rasoi, ul. Chmielna 98. Lokal 15
Zaraz obok, w Rasoi, z Chin przeniesiecie się prosto do północnych Indii. W karcie wszystkie ulubione klasyki, od butter chicken po ostrą baraninę vindaloo, przysmaki z pieca tandoor i moc wegetariańskich dań, między innymi z pysznym serem paneer. Jeżeli lubicie pikantniejsze potrawy, lub wręcz przeciwnie, wspomnijcie o tym obsłudze, chętnie dopasują ostrość do waszych upodobań.
Powyższe czasy oszacowane są oczywiście „na oko”. Na wszelki wypadek pamiętajmy więc, żeby zawsze wspomnieć obsłudze lokalu o pośpiechu i zapytać, co na pewno wyjdzie z kuchni w odpowiadającym nam czasie.
Szerokich torów!