Zamawianie wina w restauracji to niełatwy temat. Znasz to dziwne uczucie, kiedy patrząc w kartę win wiesz, że twój wybór będzie tylko strzałem w jedną z nic niemówiących Ci opcji?
Nic dziwnego. Większość z nas nie ogarnia tematu kiedy pojawiają się zagraniczne nazwy regionów, szczepów i roczników. W takiej chwili warto być szczerym i poprosić o pomoc obsługę lokalu. Idealnie jeżeli ten posiada sommeliera albo szefa sekcji alkoholi. Gdy na taką osobę traficie oto sześć wskazówek, które pomogą w komunikacji:
#1 MÓW WŁASNYMI SŁOWAMI
Nie silmy się na słowa, których znaczenia często nie rozumiemy. ,,Wytrawne’’ , ,,kwasowość’’ czy ,,bukiet’’ zostawmy dla profesjonalistów. Używajmy stwierdzeń, które w naszym odczuciu opisują wino i pozwólmy specjaliście przełożyć je na odpowiedni kieliszek. Znajomy sommelier powiedział nam kiedyś, że w rozmowie z gośćmi celowo unika fachowej terminologii, w zamian posługując się porównaniami z różnych dziedzin życia np. z filmu, pytając gości – ,,wolisz wino jak pełen zwrotów akcji film, z pościgami, wybuchami i strzelaniną? Czy może artystyczne kino o zawiłościach ludzkiej natury?’’ W ten sposób unikamy błędnego przekazu.
#2 NIE WSTYDŹ SIĘ PYTAĆ O NAJTAŃSZE WINA
Każda karta win jest zbudowana tak, aby zawierała pozycje z różnych przedziałów cenowych. Czasami wina są relatywnie tanie ponieważ pochodzą z dziwnych miejsc, nieznanych szerzej szczepów albo po prostu dostawca zaoferował je w dobrej promocji. To wszystko nie znaczy, że wina te są gorsze. Często jest wręcz odwrotnie. Reasumując: lepiej jest wydać 70 zł za butelkę i wpaść na nią kolejny raz, niż wydać 350 zł i robić sobie z tego powodu wyrzuty.
#3 UŻYWAJ SWOJEGO SMARTFONA
Dzisiaj w każdej sytuacji mamy przy sobie Smartfon albo inne cudo techniki. Jeśli polubisz jakieś wino, zrób zdjęcie etykiety. Następnym razem, kiedy pokażesz sommelierowi co Ci smakowało(albo nie smakowało) będzie to warte więcej niż tysiąc słów.
#4 POSZUKUJ NOWYCH SMAKÓW
Kolacja w domu jest okazją na stare, sprawdzone klasyki. Jedzenie na mieście potraktuj zatem jako szansę na odkrycie nowych smaków. Oferta win jest tak bogata, że szkoda z niej nie skorzystać. Zacznij powoli. Jeżeli zazwyczaj pijesz Cabernet Sauvignon, poproś o coś podobnego, jednak z subtelnymi różnicami. Kto wie? Może nawet posmakuje Ci jeszcze bardziej?
#5 ZAMAWIAJ BUTELKĘ ZAMIAST KIELISZKÓW
Nie żebyśmy namawiali do alkoholizmu. Czasami niektóre wina nie są dostępne w ofercie ,,na kieliszki’’. Może to wynikać z ograniczonej dostępności albo przydatność do spożycia po otwarciu butelki. Bardzo często takie wina to nie tylko okazja do oszczędności(taniej kupić całe niż na kieliszki) ale możliwość poznania niezwykłych historii z winiarskiego świata. Oferta takich specjałów potrafi być bardzo bogata. Jeżeli więc jesteście w większej grupie to zamawiajcie butelkę :)