Yatai Sushi Otsumami Bar – w królestwie japońskich przekąsek

Ostatnimi czasy azjatycka kuchnia stała się mega modna – otwierają się coraz to nowsze miejsca, serwujące tamtejsze specjały. Na fali tego zjawiska, można by powiedzieć, że właściwie wszystko już było, ale… No właśnie! Jak się okazuje była jednak pewna luka na rynku, którą perfekcyjnie wypełnił Yatai Sushi Otsumami Bar!

Oto sprawcy całego zamieszania – Alek i Przemek!

Mieliście okazję zjeść sushi w Yatai Sushi Street Food na Skwerze Judah? To mały food truck, w którym serwują pyszne proste rolki, rameny, pierożki gyoza i tempurę. Czas oczekiwania jest krótki, a sushi zupełnie nie odstaje od tego serwowanego w sushi barach. Wiadomo, jest trochę uproszczone i skomponowane pod warunki truckowe, ale zdecydowanie warte spróbowania. Do tego można się wygrzewać w słońcu, a jeśli akurat go nie ma to zamówić prosto do domu lub biura. Ale zacznijmy od początku. Food truck powstał z inicjatywy Alka Piechowskiego – jednego z właścicieli. Na długo przed jego założeniem pracował w krakowskich sushi barach, w których zajawił się totalnie na kuchnię japońską. Jak większość ludzi z marzeniami, a dodatkowo z wielką determinacją, postanowił założyć coś swojego i zaangażować się w to całkowicie. I to był początek Yataia. Po czasie, spotkał się ze swoim obecnym wspólnikiem Przemkiem Holwegiem, który przeżywał wtedy swoją przygodę w najlepszych londyńskich sushi barach – Sexy Fish i ROKA Charlotte Street i postanowili połączyć siły. Już wtedy kiełkowała w ich głowach myśl o restauracji, ale postanowili dać sobie trochę czasu i przemyśleć dobrze tę koncepcję. Po czterech latach ciężkiej pracy otworzyli Yatai Sushi Otsumami Bar. Miejsce wyjątkowe, inspirowane małymi japońskimi izakaya (bar w którym serwuje się sake i przekąski), do których po prostu się wpada czy to po pracy, czy w czasie wolnym, żeby się napić i zjeść coś małego, pobyć z przyjaciółmi i spędzić miło czas. Tak samo ma być tutaj, bez zbędnego zadęcia, bez skrępowania, zwyczajnie na luzie.  

W środku jest pięknie

A do tego bardzo bardzo smacznie

Otsumami zjecie tylko na Starym Podgórzu

Yatai Sushi Otsumami Bar to miejsce, którego zdecydowanie brakowało na mapie krakowskiego gastro. Nie tylko dlatego, że serwują tam świetne sushi, ale przede wszystkim dlatego, że możecie zjeść u nich otsumami – przekąski, które zwyczajowo są podawane do alkoholu. Na pewno znacie hiszpańskie tapas, baskijskie pinchos, czy nasze poczciwe polskie zakąski. Japonia też ma swoje i warto je w końcu poznać, bo są naprawdę pyszne! Możecie zamówić kilka różnych pozycji – są malutkie, więc nie będziecie mieć problemu ani ze zjedzeniem, ani ze znudzeniem się nimi. Wręcz przeciwnie, apetyt rośnie w miarę jedzenia. A uwierzcie, jest z czego wybierać. W menu znajdziecie tych otsumami kilka. Opcje zarówno wegańskie, rybne jak i mięsne. Jest uwielbiana przez wszystkich edamame, sałatka z glonów wakame, tuńczyk tataki, gyu tataki, czyli obsmażana polędwica wołowa i przepyszne delikatne sashimi z dorady z chipsami z ziemniaka truflowego. Porcje są przekąskowe, ale nie małe, więc jeśli coś zasmakuje wam tak bardzo, to po zjedzeniu całości na pewno zostanie wam miejsce na małe co nie co.

Wybór jest ogromny – kiszonki, szaszłyki,  rolki, tempurka!

Wiecie, co to znaczy tataki? To nic innego, jak sposób przyrządzania ryby lub wołowiny, który polega na szybkim obsmażeniu. Dzięki temu środek zostaje surowy i przepyszny!

Sashimi z dorady z dressingiem yuzu-truflowym, szczypiorkiem i chipsem z ziemniaka truflowego. Niesamowicie delikatna i aromatyczna

Wołowina tataki, sałatka z ogórków, ostra kimchi, edamame. No warzyw zdecydowanie nie brakuje! My na punkcie tego kalafiora oszaleliśmy

Idealne miejsce na drinka w Krakowie

Z wyborem alkoholu też nie będziecie mieć problemu – jest białe i czerwone wino, kilka musiaków, japońskie piwko, no i oczywiście sake. Jeśli będziecie mieć jakieś wątpliwości, nie bójcie się rozmawiać z obsługą – ta zawsze chętnie wam doradzi i pomoże wybrać coś, co trafi w wasze smaki.

Japońskie piwka idealnie pasują do dań z grilla

Na przykład do koreańskich żeberek w słodko-pikantnej glazurze

Czy są tu fani grzybów shiitake?

Chłopaki ciągle udoskonalają kartę i zaczynają pojawiać się nowości takie jak grillowane krewetki

Jest super!

Grill Kamado tylko w Yatai

Yatai nie przestaje zaskakiwać. Oprócz oryginalnego konceptu, chłopaki zatroszczyli się o to, by nie zabrakło oryginalnych smaków. Zdecydowali się na grill Kamado – ceramiczne jajko opalane węglem drzewnym. Historia tego cudeńka jest długa. W Chinach już trzy tysiące lat temu używano do przygotowywania jedzenia glinianych naczyń. Z biegiem czasu te gliniane naczynia były udoskonalane, i tak Hindusi zaczęli używać pieców tandoor, a Japończycy Mushikamado – krągłych naczyń z pokrywą w kształcie kopuły. Najfajniejsze w tym grillu jest to, że można w nim regulować temperaturę, a z dnia na dzień dania z niego wychodzą coraz smaczniejsze, a do tego przepięknie pachną. Dlatego będąc w Yataiu koniecznie spróbujcie żeberek, szaszłyków – yakitori z kurczaka, yakiton z polędwicy wołowej  i przepysznych brokułów. Uwierzcie, po spróbowaniu zamarzycie o takim grillu, albo po prostu o powrocie do Yataia!

Yatai Sushi – od zawsze świetnej jakości

Choć w Yatai Sushi Otsumami Barze stawia się na przekąski i fantastyczne dania z grilla, nie mogłoby zabraknąć przepysznych rolek w różnych wariantach. Przeglądając menu, pierwsze, co przychodzi na myśl to komfort. I tak właśnie jest. Rolki są proste, ale bardzo jakościowe, tutaj nie ma miejsca na kompromisy i półprodukty. Świetne ryby i dodatki na których się nie oszczędza. Ma być smacznie, a ten smak to nic innego jak dobry produkt i inwencja w komponowaniu. Nie dajcie się zwieść – nawet jeśli wydaje się wam, że znacie jakąś rolkę, spróbujcie tej tutaj i dajcie się zaskoczyć. Wszystkie sosy, mimo, że brzmią znajomo, są autorskie, a sushi z ich dodatkiem to prawdziwy majstersztyk.

Ramen na Starym Podgórzu

Oprócz wspomnianych już otsumami, dań z grilla i sushi, jest też kilka innych opcji na mały i duży głód. Są to rameny – klasyczne i wegetariańskie, tom yum, misoshiru, mnóstwo kiszonek, krewetki i warzywa w tempurze i panko, a dla łasuchów desery. Natomiast jeśli będziecie chcieli zabrać ze sobą dzieciaki, to sushi chef z radością zrobi dla nich jakąś prostą rolkę.

Taki ramenik to można siorbać!

Ale miejsce na otsumami zostawić trzeba!

PRO TIP: Nie bójcie się wychodzić poza strefę komfortu, bo choć sushi to jedzenie bardzo smaczne, to otsumami jest naprawdę warte spróbowania. Zamówcie kilka na stół, a jesteśmy przekonani, że to wyjście będzie dla was jedno z przyjemniejszych doświadczeń!

Co? Yatai Sushi Otsumami Bar

Gdzie? Rynek Podgórski 14

Link do FB: [KLIK]

Zdjęcia: Anna Cupczyńska

Artykuł powstał we współpracy z restauracją Yatai Sushi Otsumami Bar. Współpracujemy wyłącznie z miejscami, które uważamy za godne polecenia.