Weekend w Warszawie,
3 polecane miejsca! vol.4

Co tydzień nasze wiecznie głodne, redakcyjne grono wybierze dla Was 3 różne propozycje spędzenia pysznie upojnego weekendu. Uwaga uwaga, w tym tygodniu szczególnie polecamy:

eMeSeN

www.facebook.com/emesen.kawki

www.facebook.com/emesen.kawki

Smutno o tym myśleć, ale wszystko wskazuje na to, że kultowa Emilia pójdzie wkrótce do rozbiórki. Cieszmy się więc ostatnimi chwilami budynku i żyjących w nim przedsięwzięć, czyli MSNu i eMeSeNu. One pewnie się gdzieś odrodzą, ale jak to bywa z reinkarnacją, w nieco innym niż dotychczas kształcie. Pijmy więc te idealnie zaparzone kawy, jedzmy pyszne ciasta i sałatki, przerywając chwile rozpusty wysokiej jakości strawą dla duszy w cudownym MSNie. Ponadto dzisiaj o 19.00 odbędzie się aż potrójne otwarcie wystaw, ostatnie już, dlatego nie może Was tam zabraknąć!

https://www.facebook.com/events/1688394561403204/

 

Ekipa stylistów z Hairmate.

Ekipa stylistów z Hairmate.

 

MOMU.gastrobar

Łzy żalu na myśl o Emilce pomoże wysuszyć nam nieco streetfodowe MOMU, które na sobotę 20 lutego zaplanowało reaktywację innowacyjnego cyklu kulinarnych imprez Visiting Chef. Kuchnię MOMU w poprzednich edycjach odwiedzili już muzycy, fotografowie i radiowcy. Tym razem w garnkach i patelniach namieszają styliści fryzur z modnego salonu Hairmate. Jeżeli zdolni fryzjerzy nożami ciachają z taką wprawą i dokładnością, z jaką posługują się swoimi nożycami, a dania przyprawiają z taką samą fantazją, z jaką zajmują się fryzurami, zapowiada się doprawdy wyborny dzień!

https://www.facebook.com/events/1029168633811566/

 

www.facebook.com/omamiramenbar

www.facebook.com/omamiramenbar

Omami

Pogoda taka niepewna, ciepło z zimnem przeplatają się jak w przysłowiu o kwietniu pletniu. Co chwilę w nerwowym rytmie zapinamy, rozpinamy kurtki, zawijamy, odwijamy szaliki. Niektórzy na wszelki wypadek szprycują się czosnkiem, my natomiast (mimo miłości do czosnku) wolimy zahartować się rozgrzewającą całe ciało promieniście, od żołądka aż po same koniuszki palców, treściwą michą pysznego ramenu. Po takiej porcji czystej mocy wszystkie gripexy-coldrexy możecie oddać znajomym hipochondrykom.

W tym artykule: