Nowy lokal, który powstał ostatnio przy ulicy św. Tomasza, od początku istnienia wzbudza duże emocje wśród większości lokalnych gastronomów. W końcu, to chyba pierwsze miejsce w Krakowie, któro tak aktywnie promuje popularne w Japonii danie- Shabu-Shabu. Nie dziwimy się, że na weekend trzeba tam rezerwować stoliki! W końcu czy wiele rzeczy bawi i zbliża bardziej niż jedzenie z jednego garnka? Zobaczcie dlaczego uważamy, że Urara to świetna miejscówka na wyjście z paczką znajomych.
Nowa azjatycka restauracja, ma widocznie japońskie zacięcie i całkiem chwalące się aspiracje. Na kuchni znajdziecie ekipę zaangażowaych kucharzy, którzy przyjechali do nas z dalekiego wschodu- A-Shin, A-Hui, Ba, Nicky, Judy oraz Freda. Przyrządzają dla nas dobrze znane sobie dania, używając oryginalnych receptur. Chcąc przekazać kulinarną cząstkę swojej kultury Polakom, ciężko pracują nad doskonaleniem potraw. To dzięki nim lokal mógł sobie pozwolić na bardzo rozbudowane menu…
Już się gotuje!
… a to sprzyja grupowym wyjściom! W końcu najlepiej, kiedy każdy może znaleźć coś dla siebie. Tak więc w karcie znajdziecie typowe przekąski, tempurę, pierożki gyoza, bunsy, wybór dań głównych, zupy, sushi, bubble tea i oczywiście gwiazdę karty- Shabu Shabu.
Co to jest? Jak to wygląda? W Urara jest to bulion rybny podawany w odsłonie łagodnej i ostrej (to nie takie oczywiste, jest kilka rodzajów bulionów podawanych do tego dania- od mięsnych, których mogliśmy spróbować w nieistniejącym już Mr. Lee, po wodę z kombu, który rozwija smak w miarę gotowania). Do niego możemy dobrać miskę podstawowych składników z ryżem i specjalnym sosem, który podkręca smak dania, lub skomponować swój set dodatków samodzielnie, wybierając poszczególne pozycje z karty. Bulion gotuje się na Waszym stole, a w międzyczasie możecie wrzucać do niego dowolne dodatki. Czego użyjecie i jak doprawicie danie- to już Wasza inwencja. Najlepiej przyjść z grupą znajomych i zacieśniać więzi, wspólnie dzieląc się jedzeniem!
Urara Sushi & Shabu Shabu
Tomasza 19/4
https://www.facebook.com/urarakrakow/?fref=ts
Pierwsza przekąska już czeka- gyoza!
Wybór trudny a menu długie, co w tym przypadku jest plusem
Wołowina już czeka- będziemy się dzielić
Wnętrze bardzo przyjemne