Terra Madre to niezwykły festiwal i ogromne przedsięwzięcie, za którym stoi jedno z najważniejszych, gastronomicznych stowarzyszeń w naszym kraju. Mowa oczywiście o Slow Food Polska, które już po raz trzeci wyciągnie w Krakowie wszystkie asy z rękawa. W ciągu trzech dni festiwalu zaproszeni goście, cenione osobistości polskiej gastronomii, podczas licznych debat, warsztatów i spotkań będą przybliżali nam ideologię organizacji. Tego wydarzenia nie można przegapić! Na Terra Madre prezentują się również najważniejsi polscy przetwórcy i wytwórcy – wędlin, serów, soków oraz napojów z procentami, których można na miejscu skosztować i zakupić.
Festiwal podzielony jest na siedem pionów tematycznych, a dzisiaj o jednym z nich. Przedstawiamy KOLACJE i EVENTY NA MIEŚCIE!
#piątek
Ta część programu rozpoczyna nam tegoroczne Terra Madre. Pierwsze spotkanie poza terenem festiwalu będzie miało miejsce w Starej Zajezdni na Kazimierzu, to tam napijemy się wina Świętomarcińskiego. To święto wina organizują: Winnica Srebrna Góra, Slow Food Polska i Wina.PL.
Po degustacji udajemy się do Restauracji Filipa 18 (Hotel Indigo), w ten wieczór gotować tu będzie dwóch szefów kuchni – Mariusz Siwak i Marcin Sołtys – pod nóż pierwszy z nich weźmie ryby, a drugi produkty, które sprzedawane są na najstarszym, wciąż działającym miejskim targowisku – Starym Kleparzu. Spodziewajcie się m. in. śledzia, jagnięciny, grzybów.
O tej samej godzinie – 19.30 – w Restauracji Trzy Rybki, za sterami kuchni stanie dwóch tytanów – Krzysztof Żurek (Trzy Rybki – Kraków) i Witek Iwański (Aruana Hotel Narvil – Serock), po których możemy spodziewać się mistrzowskich dań opartych o wysokiej jakości lokalne i sezonowe produkty, czerpanie z tradycji i wizjonerską odwagę serwowania nowoczesnych dań.
W tym samym czasie w Restauracji Biała Róża będzie trwała kolacja, której linię kompozycyjną stanowią kuchnie sąsiadujących ze sobą regionów: Małopolski, Śląska, Zagłębia i Beskidu Żywieckiego. Kolację tę przygotują Przemek Błaszczyk (Manana Bistro – Chorzów), Bartosz Gadzina (Beksien – Bielsko Biała) i Łukasz Cichy (Biała Róża – Kraków), którzy zaserwują całe bogactwo tradycyjnych produktów z wspomnianych regionów – podroby, kasza krakowska, świnia złotnicka, sandacz z Goczałkowic, masło z Wieprza i wiele innych.
Na prawdziwą mięsną ucztę radzimy w tym czasie wybrać się do Ed Reda, gdzie Przemek Skibiński (Ed Red Kraków) i Artur Szwacki (Ed Red Warszawa) podadzą kolację złożoną z pięciu pozycji, których podstawą będą mięsa i klasyczne sosy. Na stół wjadą tutaj: kacze języki, długo sezonowany rostbef, gęsie pipki, żebro wołowe.
#sobota
W sobotę o 19.30 znów możemy wybierać z kilku prawdziwych perełek. Jest opcja zjeść kolację Restauracji Qualita, w której w ten wieczór gotować będą Dominik Narloch (Herbarium – Chomiąża Szlachecka) i Marcin Dudek (Qualita – Kraków). To oni podadzą Wam gęsinę i jagnięcinę w otoczeniu polskich ziół i dzikich roślin. Zapowiada się prawdziwa szlachecka uczta.
Fani Podlasia lub Ci, których noga nigdy tam nie postała, powinni wykupić zaproszenie do Restauracji Miodova, gdzie tego wieczoru kolacje podadzą Łukasz Rakowski (Cristal – Białystok), Mateusz Turaj (Miodova – Kraków) – będzie dziczyzna i ryby z podlaskich rzek, podroby, a na deser, coś nam się zdaje, że nie tak tam zwyczajna karpatka.
Kolejna miejscówka – Restauracja Albertina – pomoże połączyć Kraków z morzem. Za dania z glonów, ryb, kawioru i innych darów morza odpowiedzialni będą Mariusz Kucharczak (Rosevia Resort – Rozewie), Grzegorz Fic (Albertina – Kraków)
Tę listę zaproszeń kończymy jednym z najbardziej zaangażowanych w ruch Slow Food miejsc w Krakowa – Lipowa 6F. To tutaj Wojciech Radtke (Slow Food Pomorze) zaprasza na świeże, do których Pawła Woźniaka (Winnacja i Krako Slow Wines) dobierze polskie cydry rzemieślnicze