Bienvenido a México, czyli witamy w Suavamente!*

Meksyk to intensywne kolory, towarzyscy ludzie i pyszna kuchnia, jedynym mankamentem jest odległość 9 708 km w linii prostej. Ale żeby mieć to wszystko wcale nie musimy szukać daleko. A dokładniej na Zaspie, przy ulicy Hynka 57. Suavamente, bo o nich mowa, to “must have” na kulinarnej mapie Trójmiasta, warto wpaść nawet dla samej atmosfery. A wszystko to dzięki cierpliwości, intensywnej pracy i miłości do jedzenia Jessiki i Sławka – właścicieli lokalu. Zdobywali doświadczenie za granicą przez prawie dziesięć lat, ale na szczęcie wrócili i już ich nie wypuścimy! Jessika złapała nas za serce, a Sławek za żołądek i i nie wiem kto trzyma mocniej. ✌️

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

Suavamente działa już od roku. Meksykański street-food w ich wydaniu zdobył grono stałych bywalców. Do tego stopnia, że musiano powiększyć lokal. Od niedawna możemy cieszyć się większą przestrzenią, osobnym barem i ogródkiem. No ale przejdźmy do sedna: co nowego w menu? Dużo. 🍽 Zacznijmy od śniadań –  serwowane w weekendy w godzinach od 9.00 do 13.00. Możemy wybierać spośród pięciu zestawów: Chilaquiles (nachos, guacamole, queso fresco, jajko, roja, epazote, rzodkiewka, szczypiorek), Huevos Rancheros (tortilla, guacamole, ser, jajko, frijoles, kolendra, piklowana cebula, szczypiorek) – w tych dwóch daniach mamy do wyboru opcje z wołowiną, wieprzowiną, kurczakiem lub wegetariańską. Oczywiście jest Tacos (chorizo, ziemniaki, jajecznica, guacamole, kolendra, szczypiorek) i Buritto de Desayuno (boczek, frijoles, jajecznica, ser, pico de gallo, szczypiorek, kolendra), a na słodko Ensalada de Frutas (nachos, ananas, kiwi, banan, mango, truskawka, melon, pomarańcz, granat). Całkiem miły początek dnia, prawda?

Warto wspomnieć (więc wspominamy:) o lunch menu (zestawy serwowane od poniedziałku do piątku, w godzinach od 12.00 do 16.00), cena: 25zł. W zestawie mamy zupę (dużo i smacznie) oraz do wyboru burrito, fajita lub quesadilla z wołowiną, wieprzowiną, kurczakiem, krewetkami lub opcją wegetariańską, do tego słodkie churros za 7zł albo orzeźwiająca lemoniada w tej samej cenie.

A teraz Panie i Panowie, gwóźdź programu: sezonowane steki. Mięso pochodzi z ekologicznego gospodarstwa. Byczki rasy limousine wypasane są na warmińskich łąkach. Mięso ma marmurkowatą strukturę, przez co idealnie nadają się do sezonowania. Antrykot i rostbeff “leżakują  na sucho” od 35 do 42 dni, dzięki czemu smak mięsa jest wyrazisty. Cena steku zależy od jego wagi. Jeśli ktoś jest entuzjastą tego dania, koniecznie musi spróbować tego co wyjdzie spod ręki szefa kuchni w Suavamente. W parze polecamy piwo Suavamente Cerveza, specjalna edycja z okazji pierwszych urodzin.

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

Idąc dalej alkoholowym tropem, chcę wspomnieć o koktajlach. Po powiększeniu lokal doczekał się osobnego baru, gdzie mamy spory wybór różnych trunków. Naturalnie jest  , Mojito, Daiquiri, Piňa Colada, El Presidente. Oprócz klasyków mamy takie szalone propozycje jak: Mucha Lucha (El Jimador, Chamboro, jabłko), Seniorita (Olmeca Blanco, Passoa, wanilia). Jest w czym wybierać, więc po prostu musicie wpaść i przetestować.

Aaaa i uważajcie na sosy! Naprawdę są ostre, dozujcie ostrożnie!

Do zobaczenia na miejscu, smacznego!

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec

fot. Marika Morawiec