SENSES – świąteczna kolacja bez widoku na pierwszą gwiazdkę

Wielkimi krokami zbliżają się święta! Każdego z nas ten czas może cieszyć z zupełnie różnych przyczyn. Nie sposób nie doceniać kilku więcej dni wolnych w pracy (chociaż w tym roku terminy są wyjątkowo niesprzyjające). Czekamy także na prezenty, świąteczne imprezy, kolację z rodziną… No właśnie! Słowo klucz – kolacja. Wszakże to świąteczne jedzenie jest tym, czego my nie możemy doczekać się najbardziej.

Na przeciw naszym pragnieniom wychodzą w tym roku właściciele krakowskiej restauracji Senses – dinng in the dark. Na Dominikańskiej przez cały grudzień można zamawiać specjalne menu inspirowane tradycyjnym wigilijnym stołem. Dań oczywiście jest dwanaście, a wśród nich… no i tu się zaczynają schody! Podczas wizyty w Senses jemy w ciemności – dzięki temu możemy lepiej poczuć smaki, ale także zabawić się w kulinarnego detektywa! Mamy rozwijać swoje smaki i zgadywać co podano nam na talerzu. Dlatego mimo, że my świąteczną degustację mamy już za sobą, nie możemy do końca zdradzić Wam jakich dań możecie się spodziewać.

senses_foto-23-kopia

Jedna z przystawek – ceviche z karpia

Dostaliśmy oficjalne pozwolenie na premierową prezentację wybranych 4 pozycji. Cieszy nas i to, ponieważ tylko u nas zobaczycie ile uroku mają w sobie potrawy serwowane przez doświadczonego szefa kuchni Pawła Kucharskiego, który wcześniej odpowiadał za kuchnię restauracji Amarylis. Paweł świetnie czuje się w kuchni Senses, gdzie oprócz smaku liczy się także mała szarada rozgrywana na linii klient – kuchnia.

Z kilku podanych przystawek, wybraliśmy chyba tę najbardziej klasyczną – ceviche z karpia. Kawałki ugotowanej w soku z cytrusów z korzennymi dodatkami ryby, spoczywały na serowej chrupce. Karp miał przyjemną, mięsistą konsystencję, a jego smak uzupełniały korale czerwonego pieprzu, który świetnie zamykał danie danie.

Szkoda, że goście nie mogą zobaczyć tego co jedzą, bo ta potrawa wyglądała świetnie! Kolejny raz życie przypomniało nam, że prosto znaczy dobrze. Chociaż gra tekstur i delikatne cytrusowe niuanse marynaty, mogą wprowadzić w błąd podczas odgadywania zawartości talerza. Ale czy nie o to chodzi podczas kolacji w ciemnościach? Podobno typy jedzących są zazwyczaj pudłem, a to świadczy tylko o wysokim poziomie rozgrywki.

senses_foto-21-kopia

Danie główne – karp na pszenicy z piernikiem i orzechami

Świąteczne dania główne także pełne są klasycznych składników i korzennych aromatów. Najlepszym przykładem będzie jedno z nich, gdzie głównym składnikiem jest pieczony karp, a towarzyszy mu przyrządzona jak risotto pszenica oraz kawałki piernika. To wszystko tworzy bardzo bezpieczną kompozycję, ale także niebywale przyjemną i pasującą do aktualnego sezonu.

Pośród kilku deserów wyłowiliśmy dwa, które z różnych względów postanowiliśmy Wam przedstawić. Po pierwsze nie pokażemy Wam tego, który podobał się nam najbardziej, żeby nie psuć niespodzianki. Po drugie ujęło nas podejście do wigilijnych tematów przez restaurację. Jako intermezzo podawana jest granita zrobiona na kompocie z suszu. To danie świetnie gra z naszymi zmysłami. Kiedy całość jest zmrożona, czujemy dużo owocowych aromatów, wcale nie kojarząc ich z suszkami. Dopiero kiedy powoli zaczyna oddawać temperaturę, wydobywa wszystkie wędzone aromaty.

Całe doświadczenie kończy bardzo klasyczny, kiszony sernik. Nie jest jednak posmarowany powidłem, a w zamian podany ze śliwkowymi lodami.

Jeżeli jesteście ciekawi pozostałych ośmiu dań, nie pozostaje Wam nic innego tylko rezerwować grudniowe spotkania w Senses.

senses_foto-15-kopia

Zmieniający konsystencję kompot z suszu

senses_foto-22-kopia

Klasyczny piernik bożonarodzeniowy

Senses – dining in the dark

ul. Dominikańska 1

tel. 530 226 176