Ze steakhouse’ami, jak sama nazwa wskazuje, bywa tak, że mogą się do nich wybrać głównie fani przepysznego mięsa. A wiadomo, że czasem chciałoby się pójść do takiego miejsca na randkę z dziewczyną weganką, chłopakiem, który po prostu nie lubi steków czy na spotkanie z grupą przyjaciół. No i fajnie by było, gdyby każdy mógł zjeść tam coś, co lubi. Takiego miejsca w Krakowie brakowało i w odpowiedzi na ten deficyt otworzyła się Salta Resto.
Kilka miesięcy temu na Miodowej 19, w lokalu po Zenicie, powstało nowe miejsce. Zmienił się całkowicie wystrój – za obecny projekt odpowiada znany krakowski architekt, który projektował kilka restauracji zarówno na Kazimierzu, jak i na Rynku Głównym. Nazwa restauracji także nie jest przypadkowa. Wzięła się od argentyńskiej prowincji, która słynie z ekologicznych upraw i rzemieślniczej produkcji żywności. Właśnie stamtąd przyjeżdża do krakowskiej Salty najwyższej jakości wołowina Campo, a także niektóre wina.
Produkty w roli głównej
Misją właścicieli jest używanie najlepszej jakości produktów i oprócz argentyńskiej wołowiny zjecie tu polską wołowinę rasy Hereford z Warmii, łososia Label Rouge, kurczaka kukurydzianego, żeberka z czarnej świni iberyjskiej, prawdziwego Pstrąga Ojcowskiego, na którego coraz trudniej trafić w krakowskich restauracjach, no i oczywiście ekologiczne jajka. Ma być smacznie i tak naturalnie, jak to tylko możliwe. Bez zbędnych ulepszaczy, czyli tak, jak lubimy najbardziej.
Jako że w Salcie nic nie jest przypadkowe, za sterami musiał stanąć ktoś, kto na mięsie zna się świetnie. Padło na Marka Piątka, który przez lata gotował w Szarej, a później w Pimiento Argentino Grill. Teraz swoje pomysły realizuje tutaj i musimy przyznać, że idzie mu to naprawdę dobrze.
Różnorodne menu
Oprócz tego, że Salta słynie ze steków z wysokiej jakości wołowiny, specjalizuje się także w robieniu pastrami z mostka wołowego, którego spróbujecie w kanapce Reuben. Kanapka jest ogromna – bez zastanowienia możecie zamówić ją sobie do zjedzenia na pół. Jeśli skorzystacie z tej rady, zostanie Wam miejsce na inne pyszności. Mięso w Salcie jest bez wątpienia świetne, ale to nie wszystko, czego możecie się spodziewać. Założenie było takie, żeby uzyskać pewien balans. Wiadomo, wołowina jest przepyszna, ale wybór zawsze dobrze mieć.
Salta odróżnia się od innych steakhouse’ów tym, że mają bogate menu burgerowe i kanapkowe, bajgle i dania główne. Zjecie tam także zupy, sałatki, żeberka wieprzowe i ryby. Deserów też oczywiście nie mogłoby zabraknąć. Niech Wam się nie wydaje, że jest to nieprzemyślany misz masz. Wręcz przeciwnie. Wszystkie dania są dopracowane i bardzo smaczne. Z Salty nie wyjdzie głodny wielbiciel steków, fan sałatek ani dziecko. Znajdą się także pozycje odpowiednie dla tych na diecie, a także nie będą zawiedzeni ci, którzy nie jedzą węglowodanów. Zaskoczyć was mogą bardzo dobre ceny zarówno dań, jak i win, zwłaszcza w relacji cena do jakości, która w Salcie bez wątpienia jest świetna. Jednym słowem – idealnie!
Świetne menu lunchowe
Jeśli w porze lunchowej błądzicie po Kazimierzu i nie macie pojęcia, gdzie i co zjeść, pamiętajcie o lunchach w Salcie. W cenie 33 złotych zjecie tam przystawkę, danie główne i deser. To świetna okazja, żeby poznać ich menu lepiej i sprawdzić czy jest to coś dla Was. My je bardzo polubiliśmy i chętnie wpadamy tam na przykład na kiełbaski Merguez i Reubena!
Ogromny wybór win
Do pysznego steka (ale i do świetnej ryby) trzeba się napić jakiegoś dobrego wina. Tutaj macie bardzo duży wybór ciekawych butelek, a zdradzimy wam, że to nie jest jeszcze finalna karta.
Na ten moment są do wyboru trzy wina, których możecie się napić na kieliszki, ale jeśli chcielibyście bardzo czegoś spróbować, podzielcie się tym z obsługą, która na życzenie gości otwiera pozostałe butelki.
Luźna atmosfera
Jeśli macie wątpliwości, co do dress codu jaki obowiązuje w Salcie, to zaraz je rozwiejemy. Ta restauracja jest dla wszystkich. Ma cieszyć, zachwycać jedzeniem i być miejscem, w którym po prostu dobrze spędza się czas. W tle przyjemna muzyka, kręci się przemiła, uśmiechnięta i na luzie obsługa, która chętnie rozmawia z gośćmi – jest tutaj naprawdę przyjemnie!
Salta Resto
Miodowa 19
Facebook: [KLIK]
Zdjęcia: Monika Śląska
Tekst powstał we współpracy z Salta Resto. Współpracujemy wyłącznie z miejscami, które uważamy za godne polecenia.