Aktualna sytuacja na całym świecie to tragedia dla wielu ludzi, przedsiębiorców, firm i często oznacza zamknięcie działalności. Jednak dynamicznie zmieniający się stan rzeczy zmusił wszystkich do wydobycia wszelkich pokładów swojej kreatywności, by pozostać na pokładzie. Branża gastro bardzo ucierpiała, ale dzięki niektórym rozwiązaniom, powstanie jeszcze silniejsza, lepsza i smaczniejsza.
Starając się dostrzec pozytywy, można zauważyć ogrom plusów i działań, które miejmy nadzieję, pozostaną z nami na dłużej.
Restauracje i sklepy
-
Wspieramy lokalnie
Hasło “wspieram” w ostatnich miesiącach pojawia się w przeróżnych wariantach: wspieram gastro, wspieram polski kraft,
wspieram polskie marki. Je wszystkie można podsumować hasłem: Wspieram Lokalnie. Kupujemy w osiedlowych
warzywniakach, od lokalnych producentów żywności (i nie tylko). Wszystko po to, by po burzy mieć do czego wrócić i odrodzić się na nowo.
-
Dostawy z restauracji, o których byś nie pomyślał
Aktualnie możemy zamówić nasze ukochane jedzenie, które wcześniej nie było dostępne w dowozie. Niesamowitym przykładem jest Noriko, gdzie przychodziło się, by na naszych oczach szef wyczarował niepowtarzalne sushi. Teraz dostaniemy je wprost pod nasze drzwi, a na sushi się nie kończy, bo jest też ramen! Inne wrocławskie restauracje, które uruchomiły dostawy i w głębi serca liczymy, że zostaną one z nami na dłużej to: Młoda Polska, w kontakcie, Tajfun, Iggy, Vaffa Napoli, czy Yemsetu, a jest ich znacznie więcej
-
Dostawy zakupów
Wcześniej obecne, lecz nie tak popularne i powszechne dostawy aktualnie ratują wiele osób. Z dnia na dzień, a czasami z godziny na godzinę, możemy zamówić i chwilę później już cieszyć się świeżymi warzywami, owocami,
czy nabiałem. Nasze ulubione dostawy od lokalnych, małych przedsiębiorców, które mamy nadzieję zostaną z nami na dłużej to: Regio Food, Pani z Warzywniaka, Bazar Dawna Pralnia, Jedz Garściami, Kozacki Bazar.
-
Restauracyjne delikatesy
Poza dostawą swoich dań, wiele restauracji uruchomiło dostawy produktów, których na co dzień używają w swoich kuchniach. Craftova, Szynkarnia, Pochlebna, Dinette – dzięki nim w waszych kuchniach pojawiały się: jakościowe mięso, przyprawione i gotowe, by tylko wsadzić je do piekarnika, czy drożdżówki, zapakowane próżniowo wędliny, konfitury.
-
Dostawa bezkontaktowa
Ostatnim plusem (z przymrużeniem oka) związanym z dostawą, jest standard odbioru zamówienia bez kontaktu z dostawcą. Bądźmy szczerzy, kto czasem nie zamawia kacowego posiłku, który odbierze w nieogarnięciu i w pidżamie? Od teraz nie musimy przy tym płonąć rumieńcem ze wstydu. ;)
Kuchnie w naszych domach
-
Wszyscy pieczemy!
Polska w czasach kwarantanny pachnie wypiekami! Ruszyliśmy masowo po drożdże, które stały się towarem mocno
deficytowym i odpaliliśmy piekarniki. Z otwartych okien unosi się aromat chałki i chlebka bananowego, które stały się symbolem zamknięcia w domu.
-
Marnujemy mniej żywności
Po minięciu pierwszej fali masowego kupowania jedzenia i szaleńczym wyścigiem po makaron i papier toaletowy, wizyty w sklepach stały się rzadsze i wyrzucamy mniej. Dzięki sporadycznym odwiedzinom marketów większość produktów z lodówek trafia na nasze talerze i wykorzystujemy je do końca. Spędzając ogrom czasu w domu lepiej też orientujemy się, co mamy i co trzeba zużyć, zamiast wyrzucać lub kupować nowe wpadając przy okazji do sklepu po drodze.
Jedzenie online
-
Warsztaty online
Nauka gotowania, parzenia kawy i pieczenia przeniosły się do internetu. Kursy i live’y często są darmowe, więc każdy ma okazję pod okiem profesjonalisty rozwinąć się w kuchni. Ugotować można wszystko i na wszystko znajdą się warsztaty, niektórzy kucharze, czy szkoły w cenie kursu zapewniają składniki, które trafią prosto pod Wasze drzwi przed gotowaniem online.
-
Degustacje online
Wino online to absolutny hit! Biorąc udział w degustacji, omawiane wina trafiają do Waszych domów oraz w swoim ulubionym fotelu i kapciach możecie wspólnie z prowadzącym degustacje dowiedzieć się wszystkiego o danych butelkach.