Po pierwsze złocisty, chrupiący, z aromatyczną posypką. Pod drugie prosty, ale dopracowany latami przepis i tradycyjny wyrób. Po trzecie pasja i wyobraźnia w doborze dodatków, to właśnie sposób, by precla wznieść na wyższy poziom przekąski. Tą drogą poszedł Pan Precel, który w piątek (6.11) świętuje otwarcie nowego lokalu na Świdnickiej!
Historia Pana Precla zaczęła się podczas wizyty w Rumunii, gdzie precle są tradycyjną przekąską. To właśnie tamten sposób i receptury stały się inspiracją do wypieków, które powstają w manufakturze przy Ruskiej, a zaraz będą kręcone również na Świdnickiej. Nic dziwnego, że wypiekane pod szyldem Pan Precel od kilku lat we Wrocławiu mają już ugruntowaną pozycję i zdobywają coraz szersze grono wiernych klientów. Wrocław ma precla wpisanego w swoje DNA. Ta przekąska sprzedawana była w dawnym Breslau w budkach, kramach i restauracjach jako idealny dodatek do kiełbasy, śledzia, czy piwa, jedli ją mieszkańcy i zobowiązani byli jej spróbować turyści. Jak się okazuje – Wrocław preclem wciąż stoi!
#zaglądamy na produkcję
Precel jaki jest – każdy widzi! Ale jak powstaje? Każdy zawijasek to ręczna robota zaczynając od ciasta, farszy, a na formowaniu i wypiekaniu kończąc. Baza we wszystkich precelkach to pszenne, wegańskie ciasto z naturalną recepturą, która dopracowywana była przez lata. Precelkowa masa po wyrośnięciu trafia do turlania i zawijania w charakterystyczne kształty (ósemkę, palucha albo na okrągło), a w przypadku precel dogów – do nadziewania. To z jaką wprawą formowane są precle robi niemałe wrażenie, a obserwować ten proces można przez szybę w lokalach Pana Precla. Następnie czas na ostatnie szlify – kąpiel wodna, posypki – i precel trafia do opiekania, a potem już prostą drogą w Wasze ręce (często jeszcze gorący!).
#rodzaje
Pan Precel zatroszczył się o to, by dogodzić każdemu, dlatego w preclowym menu znajdziecie dziesiątki pozycji. W stałym spisie znajdują się największe klasyki oraz 3 precle dnia, które ogłaszane są z wyprzedzeniem na cały tydzień na Facebooku. Precle podstawowe z posypkami: z maku, słonecznika, sezamu, czy z solą idealnie sprawdzą się na szybką przekąskę na ciepło i zimno lub jako dodatek do lunchu. Idealny do kawy lub herbaty będzie precel na słodko – oblany czekoladą, miodem, z cynamonem lub kokosem, czy bardziej na wypasie – na słodko z nadzieniem z nutelli, masy krówkowej, czy masłem orzechowym. Zamiast kanapki, czy sałatki na lunch poleca się precel dog – czyli nadziewany paluch na ciepło o wytrawnym wnętrzu, w ciekawych kompozycjach smakowych, zarówno tych mięsnych, jak i wegetariańskich.
#nowy lokal
Pan Precel swoją podróż zaczął na Nowym Dworze jako Manufaktura Precli. Wtedy zrodził się pomysł, by dowozić je do biur firm w całym Wrocławiu. Pracownicy, do których dostarczane wypieki mówili: “Chodźcie, Pan Precel przyjechał!” i stąd wzięła się nazwa tej preclowej pracowni.
Ale czas płynie i lokal na Nowym Dworze właśnie ustąpił miejsca nowemu! Od piątku złapiecie precla nie tylko na ul. Ruskiej, ale też w świeżutkim lokalu na ul. Świdnickiej. Zdradzimy Wam rąbka tajemnicy, że będąc wtedy w okolicy warto zajrzeć w preclowe progi, a właściwie do ich witryny, bo czeka tam na każdego pyszna niespodzianka. W nowym miejscu również można podglądać przez szybę cały rzemieślniczy proces i pasję z jaką powstają precle.
#zabierz precla na spacer
Pan Precel pokazuje, że te zawijasy i paluchy będą idealnie nie tylko w biegu jako szybka przekąska. Tutaj tworzy się jakościowy polski street food! Nadzienia i posypki w zależności od sytuacji świetnie sprawdzą się w pracy, na lunch, do kawy, czy spotkanie z przyjaciółmi. Po prostu zabierz precla na spacer, do domu, do znajomych i nie bójcie się z nimi eksperymentować!
Pan Precel
facebook
pon.-pt. 6:30-21:00
sob.-niedz. 9:30-21:00
ul. Świdnicka 12/16
u. Ruska 66
Tekst powstał we współpracy z manufakturą Pan Precel. Współpracujemy wyłącznie z miejscami, które uważamy za godne polecenia.