W normalnej sytuacji pewnie wracalibyśmy właśnie ze śniadania na mieście, albo dyskutowali ze znajomymi gdzie się wybrać na wspólny obiad! Ale od ponad tygodnia siedzimy w domu, korzystamy z tych wszystkich książek kucharskich, które wcześniej tylko przeglądaliśmy, albo co gorsza spoglądaliśmy tylko na nie jak sobie leżą i się kurzą na półkach. Inspirujemy się, eksperymentujemy i mamy w końcu czas przygotować sobie domowe śniadanie. Na czas kwarantanny zamiast pisać o nowo otwartych miejscach uruchamiamy cykl: „Domowa kuchnia w czasach zarazy”, w którym będziemy się dzielić z Wami prostymi przepisami dającymi się z łatwością przygotować z domowych zapasów! Będą też przepisy od wrocławskich gastro ziomków! Stay tuned!
W tym trudnym czasie część miejsc zorganizowało się na nowo i uruchomiło dowozy swoich dań, cześć zdecydowała się zmienić dotychczasowy profil swojej restauracji na delikatesy, a część zawiesiła działalność. Wszyscy obawiamy się kryzysu, który czeka w najbliższym czasie naszą branżę, więc #wspierajgastronomię, na tyle, na ile możesz sobie pozwolić, a w międzyczasie #zostańwdomu i ciesz się czasem spędzonym z najbliższymi i skorzystaj z kuchennych zapasów. Z pewnością w czeluściach szafek kuchennych zalegają Ci płatki owsiane, kasze (przyznaj się, dokupiłeś jeszcze po kilogramie!) i orzechy. Zacznijmy wspólne gotowanie!
Jak zrobić pyszne śniadanie z kilku składników, które z pewnością znajdziecie w kuchennej szafce? Gotujemy z zapasów proste i smaczne owsianki kryzysowe!
Pro tipy: magicznym składnikiem, który sprawi, że owsianka będzie jadalna i smaczna (i nie będzie zwykłą owsianką) jest dodanie tłuszczu! Może być to masło, masło klarowane, olej kokosowy lub pasta kokosowa. Zwykły tłoczony olej się raczej nie nada.
Ja kocham cynamon, ale zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy są ze mną w teamie, więc możesz go pominąć. Jak chcesz podkręcić smak – wanilia też się nada.
Użyjcie owoce aktualnie Wam zalegające, albo te bardzo dojrzałe! Twarde owoce polecam skarmelizować na maśle (będą jeszcze pyszniejsze).
W kryzysowych czasach tym bardziej pamiętajmy o zasadzie #niemarnujjedzenia, więc przy każdej liście składników zaznaczyłam w nawiasie, czym możecie dane produkty zastąpić, są tam również wegańskie zamienniki).
Owsianka z gruszką
Składniki:
½ szklanki płatków owsianych górskich (można zamienić orkiszowymi, jęczmiennymi)
1 łyżka miodu (w wegańskiej wersji syrop z agawy)
szczypta soli
szczypta startej gałki muszkatołowej
1 łyżka masła (w wersji wegańskiej ½ łyżki oleju kokosowego)
2 łyżki płatków migdałowych (mogą być całe migdały, najlepiej blanszowane)
1 gruszka
2/3 szklanki wody (lub mleka)
Jak zrobić?
Płatki owsiane oraz 1 łyżkę płatków migdałów umieszczamy w rondelku i delikatnie(!) prażymy (dzięki temu owsianka będzie miała głęboki smak i będzie delikatnie chrupać), dodajemy szczyptę soli, miód, cynamon, masło i wodę. Gotujemy kilka minut na małym ogniu do czasu do czasu płatki wchłoną płyn (ja nie mieszam, tylko obserwuję, gotuję na bardzo małej mocy palnika, ale jeżeli się boicie to zamieszajcie kilka razy drewnianą łyżką). Przekładamy na talerzyk lub do miseczki. Gruszki kroimy w plastry, układamy na wierzch i posypujemy łyżką uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałów. Można polać miodem!
Owsianka jabłkowa
Składniki:
½ szklanki płatków owsianych błyskawicznych (można zamienić na jaglane – jak ktoś lubi)
1 jabłko
łyżka soku z cytryny
szczypta soli
1 łyżki syropu klonowego
szczypta imbiru (szczypta, czyli dosłownie na koniuszku noża, bo inaczej owsianka będzie niejadalna)
łyżka masła klarowanego (lub pasty kokosowej)
1 szklanka mleka (może być roślinne, ja użyłam ryżowo-migdałowego, opcjonalnie woda)
łyżka jogurtu (u mnie kokosowy, ale nada się każdy)
owoce
łyżeczka siemienia lnianego złocistego (lub klasycznego)
płatki róż (opcjonalnie)
Jak zrobić?
Jabłko ścieramy na tarce (można obrać). Mieszamy z płatkami, dodajemy sok z cytryny, syrop klonowy, szczyptę soli, imbiru oraz masło klarowane i mleko, mieszamy i gotujemy kilka minut na małym ogniu. Podajemy z jogurtem i owocami (dowolnymi – u mnie miechunka, borówki, karmelizowana na maśle gruszka), posypane siemieniem lnianym i opcjonalnie płatkami róż – jak ktoś lubi.
Kaszanka (jęczmienianka) z owocami
Składniki:
1/3 szklanki kaszy jęczmiennej drobnej (mazurskiej)
szczypta kardamonu
szczypta cynamonu
szczypta soli
1 łyżka cukru brązowego (może być inny)
2/3 szklanki wody
mrożone owoce
garść blanszowanych orzechów laskowych
Jak zrobić?
Kaszę dokładnie płuczemy na drobnym sicie, dodajemy przyprawy, cukier, zalewamy wodą i gotujemy na małym ogniu około 10-15 minut. Nie ma potrzeby mieszania. Zestawiamy z ognia, przykrywamy i odstawiamy na kilka minut. Mieszamy, wykładamy na talerz lub do miseczki. Wykładamy mrożone owoce (tak – to jest ten czas, kiedy bez żenady możemy to zrobić niczym wszystkie instagramerki, bo zależy nam na tym, żeby korzystać z zapasów i jak najmniej wychodzić z domu!), ja dodatkowo pokroiłam bardzo dojrzałe kiwi. Jeżeli Wam zalegają inne owoce i proszą o zjedzenie, to również dorzućcie. Siekamy orzechy laskowe i posypujemy. Jemy ze smakiem!