Przejedzeni po świętach, a może już tęsknicie za serniczkiem? W nowym roku to już nie ma znaczenia. Styczeń to czas postanowień, także tych (a może zwłaszcza tych) związanych z lepszym odżywianiem się i korzystniejszym wyglądem. Na siłowniach i planach treningowych się nie znamy, ale możemy polecić miejsca, w których dieta nie będzie dla was czasem katorżniczych wyrzeczeń. Jeśli jednak stwierdzicie, że robicie sobie cheat meal’a, to również podpowiadamy pięć miejsc, które pomogą wyrównać poziom życiowej przyjemności.
Kiedy stwierdziliście, że chcecie o siebie bardziej zadbać, bardziej zwracać uwagę na to, co ląduje na naszych talerzach, jedzenie poza domem może stać się problematyczne. Miejsc, które wesprą wasze postanowienia jest zdecydowanie mniej, nie zawsze są po drodze lub boicie się, że nie znajdziecie w nich nic dla siebie. Jednak koniec z wymówkami! Na początek 5 miejsc, z którymi słowo dieta nie będzie kojarzyć się źle:
#w kontakcie
Otwarte od samego rana, więc idealne na śniadanie przed pracą. Tam każdy bez pośpiechu może rozkoszować się lokalnymi produktami, które są dodatkami do hummusów lub składnikami warzywnych past. Osoby chcące ograniczyć spożywanie mięsa tutaj przekonają się, że jest to możliwe, a w dodatku przepyszne! Atmosfera oraz jedzenie to dobre powody, by być w kontakcie często!
#Concept Stu Mostów
Krótkie menu od razu mówi wszystko: będzie prosto, ale za to jak smacznie! Kilka rodzajów śniadań i kanapek serwowanych do późna, to opcja idealna na zdrowy początek dnia lub przekąskę w późniejszych porach. Pieczywo na zakwasie i pasty przygotowywane na miejscu możecie zabrać do domu i cieszyć się nimi przez resztę tygodnia szykując kanapki do pracy.
#FALLA
Miejsce idealne dla osób, które uważają, że jedzenie bez mięsa nie ma sensu. Otóż ma! Jednak zdecydowanie wtedy, gdy jest podawane tak jak tutaj. Wrapy, sałatki, miski pełne wegetariańskich dobroci – to opcje idealne na lunch czy kolację. Na śniadanie kilka rodzajów szakszuki, kawa lub autorskie napoje i … można stąd nie wychodzić przez cały zimny styczeń.
#Frankie’s
Prosto i smacznie? Tutaj zawsze. Do wyboru soki, kanapki, wrapy, miski śniadaniowe i sałatki czyli wszystko to, czego na diecie nie powinno zabraknąć. Dla zdeterminowanych są też zestawy, które można zamawiać w dowozie na określoną liczbę dni. W sam raz na noworoczne postanowienia!
#Folgujemy
Czasem można sobie zdrowo pofolgować, a co! Właśnie z tego powodu powstało to miejsce. Folgujemy zaopatruje się u lokalnych dostawców i przygotowuje różnorodne śniadania na słodko lub na słono, a także przekąski, lunche, które zmieniają się każdego dnia, a także kolacje i słodkości. Już nie będzie wymówki, żeby jeść niezdrowo na przykład w trakcie pracy.
Co jednak zrobić, gdy dieta nam się znudzi lub gdy przyjdzie pora na cheat meal? Podpowiadamy 5 miejsc, w których ta chwila słabości (dłuższa lub krótsza) będzie smakować pysznie!
#Iggy Pizza
Synonim braku diety? Pizza! Do tego wino, koktajle, włoskie desery… Czy to wystarczające, by zerwać z dietą na zawsze? Dla nas tak! Jeśli dla Was też i chcecie się przekonać jak może smakować życie bez diety, to Iggy jest miejscem idealnym. To tutaj odkryliśmy też jak można połączyć dzieciństwo z dorosłością: prosecco z Haribo to nasz wybór!
#Burger LTD
Z zewnątrz niepozorne miejsce, które nie przyciąga uwagi. W środku prosty wystrój, a przede wszystkim zapach dobrego mięsa! W menu burgery z wołowiną, kurczakiem lub wegetariańskie z różnymi dodatkami. Gdy nadal czujemy głód możemy zamówić frytki z różnymi sosami i tym samym nasza dieta odejdzie w niepamięć.
#Mania Smaku
Koniec z kompromisami jeśli chodzi o jakość składników na pizzy! Tutaj znajdziemy tylko te najlepsze, podane na idealnie wypieczonym placku. Kto lubi nowości i nietypowe smaki powinien zainteresować się pizzą miesiąca, czyli autorską kompozycją przygotowaną dla najbardziej wybrednych podniebień. Oprócz niej w menu znajdziecie tylko pizzę z większą lub mniejszą ilością składników.
#Gluten Appetit
Gluten: jedni go kochają, inni nienawidzą. To miejsce zdecydowanie dla tej pierwszej grupy! W menu znajdziecie pierogi z nadzieniem wytrawnym lub na słodko, gnocchi, pyzy lub tagiatelle. Trochę klasyki, ale też i nowatorskie połączenia. Niedziela tradycyjnie – zawsze z rosołem!
#Lviv
Nie macie czasu, pieniędzy lub możliwości, by wybrać się do Lwowa? Nic straconego! Dzięki Lviv skosztujecie ukraińskich przysmaków: blinów, pielmieni, placków ziemniaczanych, pierogów. To wszystko z różnymi dodatkami i farszami: kurczak, pieczarki, jajko, szpinak, a nawet kawior. Zjecie też barszcz ukraiński, a na deser koniecznie spróbujcie blinów na słodko lub smażonych na patelni serników!