Bohaterem dzisiejszego wpisu jest Grzegorz. Grzegorz jest właścicielem Yume – pierwszego w Krakowie foodbike’a, który specjalizuje się w podawaniu onigiri.
Onigiri to potrawa z ryżu, o trójkątnym lub owalnym kształcie, nadziana przeróżnymi rzeczami. Grzegorz oprócz ryby nadziewa je między innymi jajkiem przepiórczym, kiszoną rzodkiewką albo wołowiną gotowaną w sake (mój faworyt).
Właściciel Yume instruuje, że najprościej mówiąc onigiri to taka „japońska kanapka”; Japończycy biorą ją na wynos i zjadają jako przekąskę. Najlepiej jest ją trzymać dwoma palcami i zanurzać w sosie sojowym (Grzegorz oferuje do wyboru sos w dwóch odmianach -z mniejszą zawartością soli i klasyczny).
klimat foodbike’a
Cały pomysł na Yume wziął się z fascynacji Japonią i właśnie mija rok od powstania foodbike’a Yume. Grzegorz i jego smakowity kram najczęściej stacjonują przy Placu Inwalidów ale pojawiają się także na imprezach tematycznych. Ostatnio np. na odbywającym się w krakowskiej Fabryce Foodstock’u.
Spróbujcie, idźcie, zjedzcie onigiri w wersji mięsnej, wegetariańskiej lub wegańskiej i zamieńcie słowo z przemiłym obsługującym Was Panem. Warto.