Stare nowe Cocofli
zobaczcie, co słychać po zmianach!

Cocofli – przytulna kawiarnia w Dzielnicy Czterech Świątyń otworzyła się na nowo jako wine bar. Z półek nie zniknęły jednak książki, a ściany wciąż zdobią cytaty literackie. Niezmiennie można napić się tu lokalnej kawy i spróbować trufli z manufaktury Leona. W lokalu zrobiło się przestrzennie, a wina grają teraz pierwsze skrzypce.

 

Cocofli 8 lat temu o włos nie zostało siedzibą wydawnictwa “Format”.To właśnie jego właściciele założyli tę artystyczną kawiarnię, w której na regałach znajduje się wiele ilustrowanych książek, w tym “Zgubiona Dusza” Olgi Tokarczuk. Noblistka darzy lokal olbrzymią sympatią, więc można ją tu również spotkać. 

– Próbujemy obalić mit, że książki ilustrowane są tylko dla dzieci – mówi Dorota Hartwich, która razem z mężem prowadzi wydawnictwo “Format” i lokal “Cocofli”. 

fot. Cocofli / Magda Wołk i Michał Niemyjski

Ciekawostką jest fakt, że przez Cocofli przebiegało niegdyś wyjście z mykwy, czyli żydowskiej łaźni. Kobiety, które chciały dyskretnie wyjść na ulicę, bez pokazywania się na dziedzińcu, mogły tędy przemknąć. Historia ma dziś swoją kontynuację w poszanowaniu wielokulturowości.

– Podkreślam, że jesteśmy otwarci na wszelkie kultury, nacje. W selekcji znajdują się wina koszerne i ciągle rozbudowujemy tę półkę. Chcemy, aby było to również miejsce świadome, oferujące wina i jedzenie także dla wegetarian i wegan – tłumaczy Tomasz Malejka, współwłaściciel wydawnictwa i kawiarni. 

 

Ostatnia zmiana w Cocofli polega na ożywieniu selekcji win i oferty kawy. Ziarna dostarcza tutaj Czarny Deszcz. Natomiast na regałach w winem znajdzie się docelowo ok. 250-300 etykiet z katalogu wrocławskiego importera Ars Vini. Są to zarówno klasyki gatunku (Nobile di Montepulciano czy Chablis), ale także wina z nowego świata, wina pomarańczowe (np. Pinot Gris, Winnice Wzgórz Trzebnickich), a także pozyjce z certyfikatem biologiczym, wegańskim i biodynamicznym. Butelki są sprzedawane na miejscu i na wynos, a ceny zaczynają się od 30 zł. Z czasem zostanie uruchomiona dostawa. W opcji “na kieliszki” wybieramy między ok. dwunastoma butelkami, które będą co miesiąc wymieniane na nowe. Stali bywalcy już upodobali sobie szczególnie młode gaskońskie białe wino Caprice o nutach cytrusowych i ananasowych. 

– Na uwagę zasługuje także nisko interwencyjna winnica Azienda Agricola Ca 'Dei Frati z regionu  Lugany. Bardzo dobrze udaje im się łączyć tradycje (endemicznie szczepy)  z nowoczesnym winiarstwem i szacunkiem dla środowiska. Mimo iż na butelce nie widnieje żadna apelacja, to jedno z ciekawszych i najbardziej jakościowych propozycji  win tamtego regionu – mówi Jan Andrzejewski, współprowadzący import Ars Vini. 

fot. Cocofli / Magda Wołk i Michał Niemyjski

fot. Cocofli / Magda Wołk i Michał Niemyjski

Idealnym dopełnieniem doświadczeń z winem jest jedzenie. Menu bazuje głównie na jakościowym pieczywie i pastach, humusie oraz serach. Desery bestsellery zostają.

– Między innymi trufle, które przyjeżdżają aż z Wodzisława Śląskiego, gdzie jest taka malutka “Słodka manufaktura Leona”. Ten pan był wujkiem właściciela Grzegorza Majzla. Jest to trzecie pokolenie, które prowadzi tę cukiernię. Wszystko wykonują ręcznie, a trufle są wegańskie, koszerne – opowiada Dorota Hartwich.

Wnętrze ma nowy rozkład stolików, tak, że w środku stworzyła się przestrzeń dla stojących. Umożliwi to także wygodne przemieszczanie się podczas wernisaży, czy ustawienie długiego stołu na degustację.