To wcale nie był nasz pomysł, żeby nazywać cokolwiek kanapką 2.0, ale w Internecie przyjęło się, że tak właśnie mawia się smakołyki w stylu pulled pork, reuben i tak dalej. Korzystając z tej nomenklatury, możemy zwrócić Wam uwagę na ważny fakt, że w Burgertacie zjecie nie tylko burgera! O tym co można zamówić w nowym bistro, piszemy dzisiaj!
Zacznijmy od kawałka historii, może nie jakiejś antycznej, ale dosyć ważnej i sięgającej 2013 roku. Otóż Burgertata to PIERWSZY food truck, który pojawił się w naszym mieście. Oczywiście nie twierdzimy, że wcześniej nie istniały budy z zapieksami w przyczepach oraz Nyska, ale jak chodzi o to co rozumiemy przez food truck współcześnie, ekipa Burgertaty przecierała u nas szlaki.
Samochód zaparkowany przy Krupniczej, także jako jeden z pierwszych serwował nam prawdziwe burgery, takie jakie dzisiaj są normą. Wcześniej w Krakowie, można było takie zjeść jednie w Lovekrove oraz Moa.
BT przez lata mocno się rozwinął, w tej chwili serwując swoje bułki z kilku samochodów oraz trzech miejsc stacjonarnych. Dzisiaj o tym, które otworzyło się jako ostatnie, czyli bistro Burgertata mieszczące się przy ulicy Rzeźniczej 2.
Wnętrze jest proste i od razu po wejściu widać, że mamy do czynienia z miejskim street foodem. Warto w nim zwrócić uwagę na grafiki, które znajdują się na ścianach – wszystkie są malowane ręcznie przez ultra zdolnego gościa, o enigmatycznym pseudonimie Dark Cloud Tomek Kilof- znanego z Forum Przestrzenie czy Veganica.
W menu jeszcze ciekawiej, a to za sprawą rzeczonych wcześniej kanapek. Oczywiście ciągle największa część karty to burgery, jednak my dzisiaj nie o nich, bo te już wszyscy dobrze znamy. Drugim po burgerach podrozdziałem, są kanapki z pieczonymi mięsami. To własnie tam znajdziecie perfekcyjnie przyrządzonego pulled porka, pieczoną 11 godzin i także rwaną wołowinę, żebro czy klasyczne BLT z chrupiącym bekonem.
Jeżeli szarpaniny także do Was nie przemawiają, sprawdźcie koniecznie Ulubione Kanapki Burgertaty – wszystkie pozycje z tej części karty są podawane we włoskim chlebie, wypiekanym w piecu do pizzy. Mózg paruje, kiedy prosta kanapka z włoskimi wędlinami przebija smakiem 200g woła (oczywiście zależy od dnia, ale byliśmy pod wrażeniem tej pozycji). W owej części menu spodziewajcie się krótkiego przekroju kuchni świata, co może być interpretowane jako preludium dla mających się pojawić menu weekendowych, prezentujących street food z różnych stron naszego globu.
W karcie znajdziecie także moc dodatków – domowe sosy oraz klasyczne sajdy dla burgerów, czyli frytki, krążki cebulowe czy obłędny bekon z syropem klonowym; słodkości od naszej ulubionej Babette oraz mnóstwo dobrego kraftowego piwa.
Burgertata
Rzeźnicza 2
Za zdjęcia dziękujemy Marcinowi Kałuży, za zaproszenie do lokalu Kasi Płacheckiej – najlepszej manager BT!